Rewolucja w druku kolorowym 3D

2025-02-14
Rewolucja w druku kolorowym 3D

CJ270 od Flashforge - powstaje pierwsza drukarka kolorowa 3D na biurko

Druk 3D to rozwijająca się w zawrotnym tempie technologia o niemal nieograniczonym potencjale. Ma jednak swoje ograniczenia. Jednym z problemów, który środowisko druku 3D stara się rozwiązać od lat jest kolor. Pierwsze drukarki 3D mogły drukować tylko z jednym kolorem filamentu na raz - tańsze urządzenia, a także specjalistyczne drukarki, takie jak np. drukarki 3D do czekolady, dalej mają ten limit. Producenci z całego świata ścigają się ze sobą, próbując zapełnić tą niszę. Chińska Flashforge postanowiła dołączyć do gry ze swoim modelem CJ270, który ma potencjał zrewolucjonizować rynek. Aby zrozumieć wpływ, który prototyp Flashforge może mieć na przemysł 3D, przybliżymy pokrótce dostępne już opcje, a następnie przyjrzymy się temu, co nowego oferuje CJ270.

Kolorowy druk 3D - wiele opcji, brak idealnych rozwiązań

Głównymi producentami, którzy dotychczas oferowali kolorowe drukarki 3D są Stratasys, Bambu Lab oraz Mimaki. Zarówno Stratasys, jak i Mimaki przypisują sobie stworzenie pierwszej na świecie pełnokolorowej drukarki 3D wykorzystującej materiał utwardzany przez światło UV. Oba modele powstały w podobnym czasie - na przełomie roku 2016 i 2017. 

Stratasys, amerykańsko-izraleski producent drukarek 3D zajmujący miejsce lidera rynku od dwóch dekad, opatentował technologię druku addytywnego PolyJet, która wykorzystuje żywicę polimerową utwardzaną światłem UV oraz technologię InkJet do wprowadzania koloru do modelu. Podobieństwo technologii wykorzystywanej przez konkurencję doprowadziło do kontrowersji i pozwów o naruszenie patentów. 

Drukarki Stratasys są cenione za niezwykłą dokładność i odwzorowanie detali. W modelach wykonanych technologią PolyJet nie można dostrzec linii, które powstają w drukarkach filamentowych przy nakładaniu warstw, a uzyskany kolor jest głęboki i bardziej naturalny niż w przypadku kolorowych filamentów. Modele Stratasys stosowane są w druku dla medycyny czy przemysłu auto-moto. Stratasys wyposażył też swoje modele w możliwość drukowania w barwach Pantone, co otwiera nowe możliwości przed designerami. Według producenta, modele Stratasys mogą wydrukować ok. 500-600 tysięcy kolorów. Jest to jednak opcja praktycznie niedostępna dla klientów indywidualnych, jako że ceny drukarek firmy to między 50 a ponad 350 tysięcy dolarów, a producent oferuje wyłącznie duże, stojące na podłodze maszyny. 

Japońska firma Mimaki obiecuje możliwość uzyskania do 10 milionów kolorów - więcej niż maszyny Stratasys -  i jakość druku pozwalającą wykorzystać drukowane w 3D elementy jako wizytówkę swojego biznesu. Głównymi zastosowaniami, które proponuje producent jest produkcja kolorowych szyldów, elementów wystaw i wystroju wnętrz sklepów i restauracji. Firma celuje więc w inną niszę niż Stratasys. Drukarki Mimaki są na podobnej półce cenowej co modele Stratasys, ale firma oferuje tańsze materiały. Jednak dużym problemem dla zachodnich użytkowników wydaje się być konserwacja i serwisowanie, przez kontakt z bazą obsługi klienta w Japonii, który może być utrudniony i wydłużony.

W przeciwieństwie do konkurencji, Bambu Lab oferuje modele na biurko, w dużo bardziej przystępnej cenie. Taką drukarkę możemy mieć już za kilka tysięcy złotych. Drukarki Bambu Lab są stosunkowo tanie i kompaktowe ponieważ zamiast technologii MultiJet drukują z wykorzystaniem filamentów - pozwalają jednak wykorzystywać więcej niż jeden kolor na raz, także na tej samej warstwie. Jedna drukarka Bambu z systemem AMS (Automatic Material System) może drukować z 4 kolorami filamentu, ale urządzenia można połączyć ze sobą aby potencjalnie drukować aż 16 kolorami. To znacznie mniej barw, niż oferują drukarki Stratasys czy Mimaki, ale większa dostępność i nieporównywalnie niższe koszty czynią z Bambu Lab poważną konkurencję dla przeciętnego konsumenta. Ta chińska firma nie obyła się jednak bez konkurencji. W 2024 roku Stratasys pozwał Bambu Lab o naruszenie patentów dotyczących różnych aspektów technologii druku 3D, w tym metod drukowania trójwymiarowych części, podgrzewanych platform konstrukcyjnych i mechanizmów wykrywania siły podczas procesu drukowania.

Flashforge CJ270 - co wprowadza na rynek?

Model CJ270 został zaprezentowany na targach Formnext we Frankfurcie 2024 roku. Uwagę odwiedzających przyciągnęły kompaktowe rozmiary urządzenia, które przypominało zwykłą drukarkę atramentową, a także przyklejona do obudowy karteczka z napisem NIE OTWIERAĆ! Niepozorny wygląd CJ270 nie jest jednak powodem do śmiechu, jako że niewielkie urządzenie kryje w sobie zadziwiającą technologię. Ta maszyna o obszarze roboczym zaledwie 180 x 120 x 100 mm ma oferować ponad 10 milionów kolorów druku i korzystać z podobnej technologii MultiJet co drukarki Stratasys czy Mimaki - ale Flashforge udało się zminiaturyzować mechanizm dostępny dotychczas tylko w wielkoformatowych urządzeniach do rozmiaru na biurko. Szokująca jest też cena - 10 tysięcy dolarów, czyli pięć razy mniej niż najtańsze urządzenia konkurencji. Choć cena 10 tysięcy dolarów w dalszym ciągu będzie zaporowa dla wielu klientów indywidualnych, postawi Flashforge CJ270 w zasięgu np. mniejszych firm i warsztatów zrzeszających majsterkowiczów. Jeśli CJ270 sprawdzi się po premierze, która przewidziana jest na 2025 rok, może zagrozić pozycji Stratasys w oczach wielu konsumentów. Pozostaje jednak pytanie - jak Stratasys zareaguje na tak poważną konkurencję? Czy zobaczymy kolejne pozwy? Jedno jest pewne - branża druku 3D nie stoi w miejscu, i to na pewno nie ostatnia rewolucja, którą zobaczymy. 

Pokaż więcej wpisów z Luty 2025
pixel